Hey!
Na początku chciałam powiedziec ze dawno mnie nie było na FZ ale czas mi na to nie pozwalał ...
A teraz przechodze do sedna:
Zara od początku była niejadkiem. Ale w lutym zupełnie rzuciła jedzenie .. przez dwa tygodnie kilka razy udało nam się wcisnąć jej do "paszczy"
trochę jedzenia.. Zarka chudła w oczach ... mama zaczęła wchodzic na jakies fora o dogs'ach i zaczęliśmy podejrzewać ze zarka moze miec niewydolnosc trzustki... zadzwoniliśmy do weta, który powiedział, że trzeba pobrać krew i zrobic badania. Next day pojechalismy do labolatorium i kreff została pobrana (oczywscie nie obeszło się bez histerii Zary :?
). Następnego dnia były już wyniki. Przeważnie trzustkowce mają bardzo duża Amylazy ale Zara miała to w normie. Jednak miała za dużo kwasochłonnych i cóś tam jeszcze
co było dziwne. Zrobiliśmy jeszcze badanie kału .... :mrgreen: i tam zbadano enzymy trzustkowe ... podaje sie to w procentach .. zdrowy pisze ma ok. 90 - 100 % a trzustkowce mają bardzo mało i Zara miała only 20 %
powtórzyliśmy badanie ale wyszło to samo. Pojechaliśmy do SGGW, do bardzo miłej pani - speclalistki od trzustki .. & okazało sie ze jednak mama miała racje
ehh.. teraz zarcia bierze leki ALE NA SZCZESCIE LEPIEJ JE
Jeżeli też macie psiaki z chorą trzustką to chętnie bym się czegos dowiedizała ... podzielcie sie swoim doświadczeniem :mrgreen:
posdroffka i głaski dla psiaczków :] Monika